WYSZKOWIANIE NA PIĄTEJ ROCZNICY KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ
Tysiące ludzi przeszło w piątek
wieczorem ulicami Warszawy w marszu upamiętniającym katastrofę smoleńską.
Pochód był zwieńczeniem całodniowych obchodów zorganizowanych przez PiS. W
obchodach rocznicowych brała również udział delegacja PiS z powiatu
wyszkowskiego pod przewodnictwem Eugeniusza Zaremby Przewodniczącego Zarządu
Komitetu PiS Gminy Wyszków
Zwolennicy partii Jarosława Kaczyńskiego tłumnie
przybyli pod Pałac Prezydencki w Warszawie.
Uroczystości zaczęły się o godz. 8 mszą św. w
kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca w
pobliżu Pałacu Prezydenckiego. Po mszy uczestnicy uroczystości przeszli pod
Pałac Prezydencki by uczcić piątą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Prezesowi
PiS towarzyszyli politycy tego ugrupowania. Odbył się apel poległych; odczytano
nazwiska 96 osób, które zginęły pod Smoleńskiem. Następnie J. Kaczyński złożył
wieniec z biało-czerwonych kwiatów. Potem zgromadzeni modlili się w intencji
ofiar. Wielu ze zgromadzonych trzymało biało-czerwone flagi i zdjęcia pary
prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Rozwinięto też długą, biało-czerwoną
flagę. Przed południem prezes PiS wraz z politykami partii złożył kwiaty na
grobie prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego w Świątyni Opatrzności Bożej i przy
pomniku upamiętniającym ofiary katastrofy smoleńskiej na wojskowych Powązkach
oraz na grobach m.in. Grażyny Gęsickiej i Przemysława Gosiewskiego. Politycy
PiS byli też na Cmentarzu Bródnowskim, gdzie pochowany jest minister kancelarii
prezydenta Paweł Wypych.
Na Krakowskim Przedmieściu wyświetlono film o
politycznej drodze Lecha Kaczyńskiego. Następnie tłum czekał na przemówienie
Jarosława Kaczyńskiego. Na scenie pojawił się znany satyryk – Jan Pietrzak,
który tuż przed pojawieniem się prezesa odśpiewał słynną piosenkę „Żeby Polska
była Polską’’. Chwilę później przybył Prezes J. Kaczyński.
– Pięć lat temu doszło do największej tragedii w
historii powojennej Polski – mówił lider PiS. – W istocie dochodzenie
przekazano Rosjanom. Nie zadbano nawet o godne traktowanie ciał poległych –
mówił. Zwracał uwagę na brak zabezpieczenia miejsca katastrofy i odrzucenie
propozycji o umiędzynarodowieniu śledztwa.
W blisko dwudziestominutowym wystąpieniu prezesa nie
zabrakło nawiązań do dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego i aluzji do zamachu. – Prawda musi
się znaleźć w dokumentach państwowych i podręcznikach. Dopiero wtedy, kiedy się tam znajdzie będziemy mogli powiedzieć, że
wyciągnęliśmy wnioski z tragedii smoleńskiej, jesteśmy silniejsi i jesteśmy
gospodarzami we własnym domu – stwierdził Jarosław Kaczyński.
Ci, którzy wzięli udział w obchodach mogli posłuchać
koncertu Chóru Archikatedry Warszawskiej i wziąć udział w mszy święta w
intencji ofiar katastrofy. Wieczorem odbył się Marsz Pamięci, który wyruszył z
Bazyliki Archikatedralnej pod Pałac Prezydencki. Na zakończenie po raz kolejny
przemówił prezes.
– Pięć lat temu zrodził się tutaj ruch, którzy nie
pozwolił zapomnieć o Lechu Kaczyńskim, nie pozwolił na kłamstwo – mówił lider
PiS. Dziękował wszystkim zaangażowanym w sprawę katastrofy smoleńskiej.
Podziękowania powędrowały do Radia Maryja, Telewizji Trwam i o. Tadeusza Rydzyka. – Bez ojca Rydzyka, sprawa,
o którą walczymy byłaby nie do wygrania! – stwierdził Kaczyński. Padały też
nazwiska Antoniego Macierewicza, Tomasza Sakiewicza czy Anity Gargas.

