Spotkanie z posłami PiS-u: dr Zbigniewem Kuźmiukiem oraz Henrykiem Kowalczykiem
Spotkanie z posłami PiS-u obecnej kadencji: dr
Zbigniewem Kuźmiukiem oraz Henrykiem Kowalczykiem w dniu 14 marca 2014 r.
w Miejsko - Gminnej Bibliotece Publicznej
w Wyszkowie
Program
gospodarczy Prawa i Sprawiedliwości dla Polski przedstawił dr Zbigniew Kuźmiuk - kandydat do
Europarlamentu.
Zarząd Powiatowy
oraz Zarząd Komitetu PiS Gminy Wyszków zaprosił mieszkańców na spotkanie z
posłami Sejmu obecnej kadencji: dr. Zbigniewem Kuźmiukiem oraz Henrykiem Kowalczykiem.
Odbyło się 14 marca w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Wyszkowie. Nad
przebiegiem dyskusji czuwał Waldemar Sobczak szef struktur powiatowych PiS wraz
z Eugeniuszem Zarembą, przewodniczącym komitetu gminnego PiS w Wyszkowie.
Obecni również byli szefowie gminnych struktur z Somianki, Zabrodzia i Rząśnika.
Po powitaniach i
przedstawieniu celu obecnego spotkania tj. prezentacji nowego programu
gospodarczego Prawa i Sprawiedliwości, Iwona Wyszyńska przedstawiła krótką
informację dot. Dr Zbigniewa Kuźmiuka. Sam gość – poseł Zbigniew Kuźmiuk
dopowiedział jest nadal związany z Komorowem i Ostrowią Mazowiecką, gdyż tam
się wychował, ukończył Liceum Ogólnokształcące, a do dziś dnia mieszka mama i
siostra. Jak żartobliwie stwierdzał, w Wyszkowie jest po raz pierwszy, ale świetnie
zna miasto, bo przejeżdża jadąc do domu rodzinnego. Poseł Zbigniew Kuźmiuk jest
współtwórcą programu gospodarczego, które przygotowało PiS. Diagnozując
ostatnie 6 lat i sytuację gospodarczą Polski, chcą mówić, co zrobią po
wygranych wyborach 2015 r. W treściwym wstępie zawarł najważniejsze wiadomości.
Jak stwierdził: „Polska gospodarka znalazła się w pułapce niskiego wzrostu
gospodarczego”.
Przekonuje się nas, że wyróżniamy się pozytywnie na tle innych państw, ale
wzrost nie przekłada się na obniżenie bezrobocia. Mamy 2 mln 600 tys.
bezrobotnych, ale też od 2 do 3 mln osób wyjechało z kraju, więc bezrobocie
byłoby ok. 5,5 mln osób. Nadal też po kilkadziesiąt tysięcy osób rocznie
wyjeżdża z kraju. Jak określił, mamy podwójną rzeczywistość – rzeczywistość medialną.
Nastąpił też drugi proces niekorzystny: zamrożenie płac i świadczeń
emerytalnych na jednym poziomie od lat. Przekłada się na coraz trudniejszą
sytuację budżetu państwa i samorządów. Fundusz Ubezpieczeń w coraz bardziej
dramatycznej sytuacji. Przejęcie 150 miliardów złotych, żeby zmniejszyć dług,
dopiąć budżet – ta operacja spowodowała dramatyczny problem finansów
publicznych. Poseł Kuźmiuk przypomniał, że za rządów PiS wzrost PBK rocznie
wynosił 7%, powstało 1 mln 200 tys. miejsc pracy i nie było takiej emigracji.
„Pokazaliśmy, że można rozruszać naszą gospodarkę. A obecnie tłumaczy się
Polakom, że od 2008 roku jest kryzys, dlatego jest gorzej. Poseł mówił również, że
zostały wygaszone inwestycje i popyt wewnętrzny.
Mimo inwestycji
ze środków UE, bo one w ciągu ostatnich dwóch lat ciągną nasz PKB w dół. Potem
zaczęto oszczędzać ze względu na niepewną sytuację i konsumpcja również nie
ciągnie w górę naszej gospodarki. Według PiS trzeba przeznaczyć 1 bilion
złotych w latach 2014 - 2020 na inwestycje i to nie tylko ze środków unijnych,
ale też kredytów i to będzie rozwiązaniem
tej trudnej sytuacji. Poseł poinformował, że mają przygotowane ustawy o podatku
VAT i dochodowym. Proponują odpisywanie środków na inwestycje w koszty
działalności w roku ich poniesienia, co zachęci przedsiębiorców do
inwestowania. Jeśli chodzi o podniesienie konsumpcji uważają, że płace
minimalne powinny dojść do sumy 50% płacy średniej. Drugą propozycja jest
swoiste porozumienie pomiędzy pracodawcami, a pracownikami reprezentowanymi
przez związki zawodowe i stworzeni „mapy drogowej podwyżek płac”. Program Prawa
i Sprawiedliwości przewiduje szereg rozwiązań dla małych i średnich przedsiębiorstw,
które wytwarzają 2/3 PKB np.: -poprawa płynności m.in. poprawa płynności banków
pod warunkiem, że kredytują sektor małych i średnich przedsiębiorstw.
- Narodowy
Program Zatrudnienia, - nowe miejsca pracy, - 500 zł na drugie i kolejne
dziecko w rodzinie, itp. Wielkim wyzwaniem jest wywołanie eksplozji
demograficznej. Przy zbyt małej dzietności na kobietę (obecnie 1,3
dziecka)żaden system emerytalny nie będzie pracować, bo przywalą go zobowiązania.
Wtedy maleje liczba pracujących, a przybywa świadczobiorców. „Program będzie
swoistym trzęsieniem ziemi, ale do tego Prawu i Sprawiedliwości potrzeba
bezwzględnej większości w sejmie ponad 230 i więcej parlamentarzystów” -
stwierdził na zakończenie omawianie gospodarczego programu poseł Zbigniew Kuźmiuk. Dla bezwzględnej
większości trzeba poparcia wynoszącego 43% wyborców. Poseł Henryk Kowalczyk
przybył z pewnym opóźnieniem spowodowanym spotkaniem, na którym omawiano nową
nominację „starego” ministra rolnictwa, czyli Marka Sawickiego. Jak stwierdził
poseł „powrót ministra Sawickiego po jednej aferze, a tu za drzwiami jest
następna”. Po kontroli premiera zgłoszono do CBA, a ci do prokuratury złożyli
sprawę o popełnienie przestępstwa. Poseł Kowalczyk przewidywał, że premier Tusk
będzie niebawem znów odwoływał ministra. Ostro tez podsumował sytuację ministra
Kalemby, który „…wykazał się niekompetencją, a wewnętrzne porachunki przeważyły,
bo Piechociński nie chciał chyba pomóc Kalembie” oraz działania rządzących:
„Widać, że tą koalicję interesują własne interesy, własne stołki”. Poseł Henryk
Kowalczyk mówił również o sytuacji gospodarczej. 16 milionów zł podatku VAT
ubyło, przeciekło przez palce rządzącym. „Aby uzdrowić gospodarkę trzeba
uczciwie wydawać i uczciwie ściągać podatki, ale ta koalicja uczciwa nie
jest.”. Za najważniejsze uznał zmniejszenie bezrobocia oraz poprawę demografii.
Następnie powrót do poprzedniego wieku emerytalnego, bo przeprowadzona zmiana nic
nie dała, a raczej dała wzrost bezrobocia wśród młodych ludzi.
Obaj goście
zaproponowali zapoznanie się z programem gospodarczym zamieszczonym na
stronie Prawa i
Sprawiedliwości: www.pis.org.pl (na dole strony - Program Prawa i
Sprawiedliwości 2014. Projekt dla Polski - rozdział II „Gospodarka i rozwój”). PiS
przygotował również współtworzony przez posła Kowalczyka program dotyczący
rolnictwa. Będzie ten program omawiał przy okazji spotkań w gminach.
W drugiej części
spotkania z posłami zebrani mogli zadawać pytania i podjąć dyskusję na
interesujące ich tematy. Pytania były zróżnicowane i dopytujące o szczegóły
przyszłych zamierzeń PiS np.: Czy przy zmianie wieku emerytalnego ludzie
otrzymają rekompensatę za przepracowane miesiące i lata nowego systemu? Co
zrobi kraj i rząd, jeśli nie będzie dzieci? Co będzie z ochroną zdrowia? O
znikający przemysł i konieczność nowych technologii. Czy będzie powrót do nauki
od 7 lat? Jak obniżyć składkę ZUS, która w konsekwencji zarzyna działalność gospodarczą?
O sześciolatkach i zmianach w szkole. O kadencyjność w samorządach. Za co
będzie realizowany program gospodarczy? O dalsze losy Janosikowego? Co z lasami
państwowymi? O rolnictwie i jego problemach? Czy glosować na europosła
Jarosława Kalinowskiego? Okazało się, że przy odpowiedziach na powyższe pytania
posłowie podzielili się wieloma informacjami wcześniej nieporuszanymi.
Oczywiście rekompensat za przepracowane miesiące osób, które w starym systemie osiągnęłyby
wiek emerytalny, ale w nowym systemie musza pracować, nikt nie przewiduje.
Konieczna jest debata ogólnospołeczna z Polakami na temat ubezpieczeń
społecznych. Obecnie przeszliśmy na system, gdzie z zdefiniowanego świadczenia
przeszliśmy na zdefiniowaną składkę. Dla młodych ludzi oznacza to, że nie
zapracują składając przez 40 lat składkę, na najniższą emeryturę 800 zł brutto.
Stworzony system jest bardzo korzystny dla firm ubezpieczających i obecnie
rządzący ograniczając im zyski zrobili prawidłowo. „Mamy nadzieję, że większość
Polaków wróci do
ZUS, pozostanie w OFE staje się niezwykle ryzykowne” - mówił Zbigniew Kuźmiuk.
Rzeczywiście po zmianach OFE może inwestować tylko na giełdzie w akcje, co w obecnej
sytuacji politycznej i gospodarczej może przynosić straty. Jeżeli mówi się o
wsparciu rodzin dając na drugie dziecko 500 zł od państwa, to program PiS
przewiduje też inne bodźce np. subwencja przedszkolna dla samorządów. „Państwo
w dużej mierze musi wziąć na siebie część kosztów wychowania dzieci” - mówił
poseł Kuźmiuk. Kolejną propozycją są mieszkania dla młodych ludzi, w średnim
standardzie do 3000 zł za m2, chociaż na obrzeżach miast, ale rodzina staje się
właścicielem mieszkania. Kolejny problem - opieka zdrowotna. Tu konieczne będą radykalne
zmiany, czyli zlikwidowanie NFZ. Składka będzie trafiała do budżetu państwa.
Likwidacja centrum i ograniczenie oddziałów oraz przejęcie przez wojewodów
umożliwi wyeliminowanie obecnych patologii. Należy inaczej zorganizować
podstawową opiekę zdrowotną. Podmioty zajmujące się naszym zdrowiem powinny
działać Non Profit, przekształcone w spółki zainteresowane są jedynie
osiąganiem zysku i to jest patologia. Tworzenie zakładów przez ponowne przejęcie przez państwo nie będzie możliwe,
twórcy programu będą wspierać istniejące już przedsiębiorstwa i całe branże np.
utrzymać przemysł stoczniowy, zmienić przemysł motoryzacyjny. Zbudować i
stworzyć warunki do powstawania przemysłu krajowego. Wesprzeć małe i średnie
przedsiębiorstwa, aby mogły posiadać wysokiej klasy technologie.
Kolejna sprawa,
która zostanie wprowadzona obligatoryjnie prze PiS to powrót do wieku 7 lat dla
dzieci rozpoczynających naukę. Zostaną przywrócone szkoły podstawowe 8 letnie, szkoły
średnie 4 letnie, a studia jednolite i bez licencjatu. Zostanie przywrócone
szkolnictwo zawodowe. Przedszkola zaś finansowane przez państwo. Zostanie
wprowadzona kadencyjność dla samorządów. Wybór może być tylko na dwie kadencje.
Jak zostaną sfinansowane działania proponowane przez zmiany dla gospodarki? Cały
system spina się wpływami podatkowymi - odpowiadają posłowie. Obecnie rządzący
spowodowali, że następuje ucieczka do szarej strefy i wyciekanie podatku VAT,
wyłudzania i przestępstwa. Jest przyzwolenie na prywatyzację wpływów
podatkowych, dlatego mamy spadek wpływów o 16 miliardów złotych. „Skończymy z
tym następnego dnia po wyborach” - odpowiadają.
Wprowadzą
również podatek bankowy oraz podatek od sklepów wielko powierzchniowych.
„Nadwyżka w budżecie była tylko raz w 2007 r. za rządów PiS. Mamy program, ale też
pokazujemy źródła jego finansowania” - zakończył wypowiedz Zbigniew Kuźmiuk.
Nieco inne zdanie ma poseł na temat tzw. „janosikowego”. Uważa, że taki system
solidarnościowy jest potrzebny. Zmniejszyć trzeba progresję, czyli naliczanie.
Teraz wylicza się opłatę na podstawie przychodów sprzed 2 lat, ale zdaniem obu
posłów należy to uwzględniać, a wysokość można obliczyć i jeśli potrzeba
zabezpieczyć odpowiednie środki na wpłaty. Poseł Kowalczyk wręcz stwierdził, że
na Mazowszu w sposób bizantyjski wydawano pieniądze i zadłużono samorząd na
60%. Istnieje instrument wspomagania - zaciągniecie kredytu z budżetu państwa
na zapłatę jasnosikowego, ale trzeba jednocześnie przedstawić program
naprawczy. „ Teraz minister finansów powinien nasłać komornika, bo to, co
Struzik przedstawił nie nadaje się do niczego i nie chcą udzielić kredytu. Największym
szkodnikiem dla Mazowsza jest Struzik” - mówił poseł Henryk Kowalczyk. Z kolei
poseł Zbigniew Kuźmiuk zwracał uwagę na brak myślenia w samorządach, jeśli
chodzi o nowe inwestycje, które chociaż budowane z dotacją z UE potem w
eksploatacji okazują się niezwykle kosztowe. Jako przykład przedstawiono budowę
olbrzymiej infrastruktury dla zespołu MAZOWSZE, a potem okazuje się, że nie ma
na pensje i utrzymanie, co grozi zespołowi rozpadem. Następne zagadnienie poruszone
w dyskusji, a dotyczące działań rządzących wobec Lasów Państwowych poseł
Kuźmiuk określił, jako swoisty fundusz wyborczy, aby uzyskać środki na drogi
dla swoich samorządowców przed wyborami. „To jest po prostu skandal i PiS się z
tego wycofa, ale co szkód się narobi przez najbliższe dwa lata, tego nie wiemy”
- mówi poseł wyjaśniając, że wygląda to jak karny podatek dla lasów, gdyż wpłata
2% od obrotów to jakby 80% podatek dochodowy do zapłacenia. Problemy rolnictwa
wywołane innym pytaniem poseł Henryk Kowalczyk określił słowami: „Ten rząd i
koalicja doprowadziła rolnictwo do ruiny”. Najważniejsze, co zrobi PiS, to
ochrona rynku. Jego zdaniem polski handel złamał minister Sawicki pozwalając na
sprowadzanie wieprzowiny z Niemiec. Następnie wyrównać dopłaty i to będą renegocjować.
Unia Europejska ustala to raz na 7 lat, więc tylko z budżetu krajowego można
dołożyć, a to niewiele. Te wyjątkowo wyczerpujące odpowiedzi na pytania
zakończył prowadzący Waldemar Sobczak dziękując
gościom. Zwrócił
też uwagę, że mając tak odpowiedniego kandydata z Okręgu Nr 5 w wyborach do
Parlamentu Europejskiego, jakim jest dr Zbigniew Kuźmiuk, można wierzyć, że
będzie to najwłaściwszy kandydat, który dużo dobrego zrobi dla kraju.
/J.Cz./
dr Zbigniew
Kuźmiuk
Ekonomista,
doświadczony samorządowiec, były minister, poseł i euro poseł, ale przede
wszystkim jeden z najbardziej fachowych polskich polityków, dr Zbigniew
Kuźmiuk.
Dr Zbigniew
Kuźmiuk (ur. 1956 r. w Komorowie) - ukończył studia ekonomiczne na Politechnice
Świętokrzyskiej. W 1990 uzyskał na SGH tytuł doktora nauk ekonomicznych. Jest
nauczycielem akademickim z 30-letnim doświadczeniem. Wykładał na Politechnice
Radomskiej, pełniąc m.in. funkcję adiunkta na Wydziale Ekonomicznym.
Uczestniczył w antykomunistycznym strajku na tej uczelni. W 1990 roku prowadził
działalność gospodarczą. Publikuje m.in. w „Gazecie Finansowej” i „Warszawskiej
Gazecie”.
Posiada
wieloletnie doświadczenie polityczne. Od 1994 r. do 1996 był wojewodą
radomskim. Od stycznia do października 1997 r. był prezesem Rządowego Centrum
Studiów Strategicznych. Od 1998 r. do 2001 r. pełnił funkcję marszałka
województwa mazowieckiego. W 2001 został wybrany do Sejmu, gdzie przewodniczył
Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, a w 2004 r. wybrano go
do Parlamentu Europejskiego. W 2011 r. ponownie wybrany do Sejmu RP na VII
kadencję. Członek komisji finansów Publicznych oraz Komisji Samorządu
Terytorialnego i Polityki Regionalnej.