Wywiad z Waldemarem Sobczakiem, przewodniczącym Zarządu Powiatowego Prawa i Sprawiedliwości w Wyszkowie
Co złożyło się na tak
dobry wynik PiS w Polsce i powiecie wyszkowskim?
- Polacy byli znużeni sytuacją w wykonaniu obecnej klasy politycznej. Do
urn poszło też młode pokolenie, zdegustowane 8-letnimi rządami koalicji PO+PSL.
PiS wygrało tak zdecydowanie, ponieważ Polacy znudzili się ciągłym i
napastliwym atakiem na opozycję, do tego doszły kolejne wstrząsające opinią
publiczną skandale w wykonaniu polityków PO. Społeczeństwo przestało wierzyć
też w wyborcze obietnice rządzących oraz w to, że koalicja PO i PSL będzie w
stanie cokolwiek w kraju zmienić.
PiS
było na fali wznoszącej od ostatnich wyborów samorządowych. Do tego doszła
dobrze zaplanowana i wykonana kampania prezydencka Andrzeja Dudy. Znakomitą
rolę w tym wszystkim odegrał prezes Jarosław Kaczyński, desygnując i ogłaszając
kandydatem PiS na premiera wiceprezes Beatę Szydło, która doskonale wywiązała
się z funkcji szefa sztabu w kampanii prezydenckiej. PiS w tej kampanii miało
twarz kandydatki na premiera oraz prezydenta Andrzeja Dudy. Miało też po prostu
całościowo lepszą kampanię wyborczą, bardziej autentyczną, skierowaną do rodzin
i młodzieży (głosowanie na PiS to już nie był obciach). PiS udało się też nadać
twarz partii gwarantującej Polakom zmiany oraz zerwać łatkę partii ludzi
starych, katolików, wyznawców teorii zamachu smoleńskiego. Partia zebrała
również profity za zjednoczenie różnych ruchów prawicowych w formule
Zjednoczonej Prawicy, dla której nie było praktycznie żadnego konkurenta na
prawej stronie sceny politycznej. PiS „pomogła” też fala emigrantów
zalewających nasz kontynent, podczas gdy rządzący krajem politycy PO nie
potrafili powiedzieć, wprost, że nie chcą przyjąć w kraju muzułmańskich
emigrantów. Polacy tymczasem na falę emigracyjną z Syrii czy Iraku patrzyli ze
strachem. Szukali partii, która zdecydowanie przeciwstawi się napływowi
emigrantów. W końcu też PiS miało wyrazistych liderów. Takich Platformie
zabrakło. Przełożyło to się również na powiat wyszkowski. Jak wiadomo, lokalny
PiS jest bardzo aktywny w powiecie. Cyklicznie były organizowane z naszymi
parlamentarzystami spotkania w poszczególnych gminach. Zarząd powiatowy PiS
brał udział we wszystkich lokalnych uroczystościach. Inicjował i organizował
również własne. W Wyszkowie funkcjonuje biuro poselskie PiS, w którym można u
naszych posłów znaleźć pomoc i poradę prawną. W trakcie kampanii wyborczej
kandydaci PiS, a zwłaszcza ci z powiatu wyszkowskiego, wykonali ogromną pracę,
widoczną nie tyko w powiecie, ale i poza nim. Zorganizowaliśmy dla naszych
wyborców, jako jedyni, ciekawą konwencję programową w Wyszkowie. I to
przyniosło oczekiwany efekt. Ponad 50% głosów oddano na kandydatów PiS do
parlamentu.
W ubiegłorocznych
wyborach samorządowych PiS nie osiągnął jednak tak dobrego wyniku…
- Sytuacja była złożona. Po raz
pierwszy wybory do rad gmin powyżej 20 tys. mieszkańców przeprowadzono w
okręgach jednomandatowych. Wiadomo, że w takich wyborach wygrywają osoby z
pewnym dorobkiem i znanym nazwiskiem. Właśnie tacy kandydaci znaleźli się na
listach komitetu wyborczego burmistrza i oni zdobyli największą ilość mandatów
do Rady Miejskiej. Ponadto, po prawej stronie został powołany konkurencyjny
komitet wyborczy Masz Wybór, który dzielił
wyborców prawicowych, co przesądziło o gorszym naszym wyniku od spodziewanego.
Robiliśmy analizę zbiorczych wyników wyborczych naszego komitetu i konkurenta.
Okazało się, że uzyskaliśmy znacznie więcej głosów niż komitet MW, ale wynik
jest wszystkim znany. Dodam, iż listy do rady miejskiej, układali szef
zarządu gminnego i ówcześni radni rady miejskiej. Ja osobiście odpowiadałem za
listę powiatową i tu otarliśmy się o czwarty mandat (zabrakło nam kilka
głosów), co byłoby dobrym wynikiem.
Dlaczego w wyborach
parlamentarnych żadnemu wyszkowskiemu kandydatowi nie udało się zdobyć mandatu?
Czy ma na to wpływ lokalna sytuacja polityczna?
- W okręgu nr 18 Siedlce
było do zdobycia 12 mandatów poselskich. Ze względu na to, że obecna ordynacja
wyborcza zezwala na wystawianie podwójnej ilości kandydatów, czyli 24,
zobowiązani jesteśmy przez swoje zarządy do wystawienia, co najmniej 2
kandydatów z każdego powiatu na listy do sejmu (w tym jednej kobiety, ponieważ
jest ustawowy wymóg 35% kobiet na liście). Jeżeli chodzi o listy KW PiS,
kandydaci z dorobkiem politycznym zawsze są preferowani i znajdują się na tzw.
pozycjach „biorących”, co stawia wyłonionych lokalnie kandydatów w trudniejszej
sytuacji, ponieważ dalsze miejsca na liście z zasady są trudne do zdobycia
mandatu. Idealną sytuacją byłoby, aby w Wyszkowie z prawej strony sceny
politycznej był wyłoniony jeden znany kandydat z dorobkiem, o dużej
rozpoznawalności, również medialnej, w całym okręgu wyborczym. Na taką pozycję
pracuje się jednak latami.
Lokalna sytuacja
polityczna na pewno ma na to wpływ. Do ugrupowań politycznych ludzie zapisują
się niechętnie. Wielu woli stać z boku i krytykować, a nie angażować się
politycznie, zwłaszcza jak partia jest w opozycji. Taka sytuacja ma miejsce w
naszym lokalnym PiS. Próbują „mieszać” w naszych szeregach ci o niespełnionych
ambicjach, którzy mieli krótkotrwały epizod PiS-owski i sami odeszli lub nie
udało im się zaistnieć w ugrupowaniu. To oni wprowadzają destrukcję na prawej
stronie, powodując tym niechęć wielu potencjalnym sympatykom PiS do
integrowania się w lokalnej strukturze. Powiem wprost, są 3-4 osoby, doskonale
nam znane, które na łamach lokalnego tygodnika wyżywają się i uprawiają hejt,
powodując tym wypaczanie pożytecznego i prawdziwego obrazu działania lokalnej
struktury PiS.
Dlaczego wyborcy PiS
oddawali głosy na innych kandydatów, np. Krystynę Pawłowicz, a nie na
mieszkańców naszego terenu?
- Głosy zbierają głównie znane
postacie. Polityką jest zainteresowanych 30% Polaków. Pozostali czerpią wiedzę
głównie z telewizji, gdzie pokazywane są osoby o pewnym dorobku zwłaszcza z
charyzmą, jak np. prof. K. Pawłowicz. W gminie Wyszków uzyskała drugie miejsce,
za Dariuszem Andrzejewskim, pomimo tego, że aktywnym Posłem na naszym terenie
przez całą kadencję był Henryk Kowalczyk.
Jakie są plany PiS w
lokalnym środowisku? Czy będzie pan zachęcał do aktywności wyszkowskich
kandydatów do sejmu?
-
Spodziewamy się ogłoszenia terminu wyborów do struktur terenowych. Wyłonione
zostaną nowe zarządy komitetów terenowych i one będą podejmować stosowne
decyzje związane z przyszłą lokalną polityką naszego ugrupowania. Myślę, że PiS
w powiecie nie spocznie na laurach i nadal będzie prowadził aktywną politykę,
zachęcając i otwierając się na nowe osoby. Czas na dobre zmiany się zaczął.
To czas na nowe osobowości, wyważone, z nowymi pomysłami na
przyszłość. Zachęcam wszystkich chętnych do aktywności w naszych
strukturach. Dopływ świeżej krwi jest bardzo potrzebny, ponieważ idąc za
sukcesem PiS w kraju, chcielibyśmy przejmować rządzenie w samorządach.
Będziemy, jak dotychczas, reagować na decyzje rady powiatu i gminy. Mieszkańcy
oczekują, o czym mówili podczas kampanii, wsparcia i pomocy w ważnych dla
nich sprawach. Ze swojej strony deklaruję nadal służyć swoim doświadczeniem i
pomagać osobom, które w najbliższej przyszłości zamierzają kandydować na
najważniejsze funkcje samorządowe w swoich gminach.
Czego jako członkowie
PiS oczekujecie od parlamentarzystów dla swojego regionu?
-
Wyszkowski PiS ma ustaloną markę w naszych władzach statutowych. To tu mieści
się biuro Zarządu Okręgowego PiS Siedlce, odbywają się comiesięcznie
posiedzenia. Samo usytuowanie tego biura w Wyszkowie potwierdza wysoką ocenę
naszej lokalnej struktury. Jesteśmy już po wstępnych rozmowach z naszymi
parlamentarzystami, którzy deklarują się utrzymać w pełnym zakresie biuro
poselskie.
Oczekiwania w
stosunku do wybranych parlamentarzystów z naszego regionu będą dotyczyły pomocy
w zakresie inwestycji, tj. wpisania obwodnicy północnej do kluczowych projektów
realizacji w okresie programowania 2014-2020, poprawy komunikacji kolejowej z
Wyszkowa do Warszawy. Liczymy na ścisłą współpracę z przedstawicielami naszego
rządu, ale również ciągły kontakt z wyborcami w terenie.